niebajka

były sobie dwie przyjaciółki. Mała i Mniejsza. były jak siostry. Mała miała rodziców i młodszego brata, nie miała lalek barbie i ładnych ubrań, za to dobrze się uczyła i czytała wszystko co jej wpadło w ręce. żyła w swoim świecie i jak nie była z Mniejszą to lubiła być sama. Mniejsza miała mamę, rozwiedzionego, dobrze sytuowanego tatę, starszego brata, zagraniczne lalki i śliczne ubranka, i nie lubiła się uczyć. i szczerze mówiąc nigdy nie przeczytała nawet żadnej książki. jak nie była z Małą to musiała być z kimkolwiek, bo nie znosiła własnego towarzystwa. Mała dawała Mniejszej spisywać lekcje i szyła ubranka dla jej lalek. a ze starych bucików Mniejszej próbowała zrobić nowe buciki dla siebie. jak jakiś pierdolony kopciuszek. z wiekiem ich przyjaźń się zacieśniała. marzyły o tych samych rzeczach dla siebie stojąc w oknie jak nie u jednej to u drugiej. 8 lat podstawówki spędziły w jednej ławce, potem Mała zdała do liceum a Mniejsza poszła do szkoły, w której uczyła jej mama. bo tak było łatwiej. przed maturą Mała uczyła Mniejszą miłości francuskiej. wielu rzeczy ją uczyła bo więcej wiedziała, no i miała już chłopaka. ale to Mniejsza nie była nieśmiała i umiała wszystko załatwić. na przykład zadzwonić gdzieś za Małą, bo ta się wstydziła. rok po maturze Mała dostała się na dobre studia. Mniejsza nie zamierzała się dalej uczyć, poszła do pracy. załatwionej przez mamę. szybko zrezygnowała. potem została recepcjonistką w luksusowym magazynie dla kobiet (wtedy jedynym takim). Mała była pod wrażeniem - to był lepszy świat, nawet kiedyś coś zrobiła dla tego magazynu. miodowy sweter na drutach. jak go pokazali z jej nazwiskiem była wniebowzięta. Mniejsza narzekała na trudną szefową i wydawała pensję w 3 dni. szła na kosmetyki Diora i zwroty długów (pożyczała na taksówki). Mała nadal studiowała i miała sny o tym, że nie odłoży nic na emeryturę. bała się dorosłego życia jak cholera. Mniejsza awansowała z recepcjonistki na fotoedytorkę. i niedługo potem rzuciła pracę. miała dość. nie znalazła nowej bo za tysiąc złotych nie opłacało się jej wstać z łóżka. Mała bała się ale chciała pracować, robić cokolwiek. bo nigdy nie uważała że coś jej się należy. na przykład utrzymanie. albo miłość... czuła że nic nie umie i nic nie wie, ale próbowała. lata mijały. Mała robiła co mogła, Mniejsza siedziała w domu i czekała na księcia, który odmieni jej życie. Mniejsza miała oczekiwania. Mała miała nadzieję. Los dawał obu szanse a okoliczności dawały możliwość wyboru. Mniejsza zawsze wybierała znaną drogę pod skrzydłami matki harującej na dom i ciągle liczyła w głębi duszy, że mamę zastąpi jakiś bogaty, starszy facet. Mała świadomie zrezygnowała ze złotej klatki (rodzinie zaczęło lepiej się powodzić, tata utrzymałby i ją i dziecko). wyszła za mąż, zbudowała mężowi firmę, urodziła dzieci, rozwiodła się, straciła firmę. w której była też recepcjonistką. została fotoedytorką.

Mała jest szczęśliwa, Mniejsza konsekwentnie zabija się na raty. Książe się nie pojawił (a może i był, ale go nie zauważyła skupiona na własnych oczekiwaniach), matka dalej haruje. I obwinia otoczenie, że Mniejsza została sama.

to niebajka o tym, że sami decydujemy. wieszanie się na rodzicach, tak jak obwinianie ich, do niczego nie prowadzi. to też niebajka o tym że łatwiej o szczęście gdy się nie ma oczekiwań. i że nie można nikogo uszczęśliwić na siłę.

Komentarze

Popularne posty