Babska przyjaźń

Komentarze

tomasz.palus pisze…
uch, piękne: "agencja towarzyska non-profit" :))
nie chcę uogólniać, ale sporo kobiet pcha się sama w takie sytuacje...
matka (p)Olka pisze…
tu się nie zgodzę... wiele kobiet, szczególnie w pewnym wieku, po prostu wie, czego chce i sięga po to bez kompleksów i zahamowań (przy okazji angażując się emocjonalnie). Niektórzy panowie źle to interpretują niestety...
tomasz.palus pisze…
A ja się zgodzę. Jeżeli się po coś sięga to trzeba sobie zdawać sprawę z konsekwencji (i nie mówię tu o ciąży). Po prostu w drugą stronę to nie jest takie proste jak w "tradycyjną". Gdy kobieta "naprasza" się facetowi to naprawdę wielu zgodzi się na pójście z nią do łóżka bez zbędnych ceregieli, wychodząc z założenia, że "sama chciała". I naprawdę nie oznacza to miłości czy choćby gotowości do związku! No i ciekaw jestem co masz na myśli pisząc o "złej interpretacji"...
Nie zawsze można mieć co się chce, jak śpiewali Stonesi:)
matka (p)Olka pisze…
eeee, no jak kobieta się naprasza to nie. Miałam na myśli bardziej "tradycyjną" sytuację - on się naprasza a jak ona "ulegnie" to... dalej jak w poście. ;-)

A że nie można mieć zawsze tego co się chce... czasami największe dobrodziejstwo to to co nas ominie ;-)
tomasz.palus pisze…
No to w końcu "chce i sięga po to bez kompleksów" czy też zły facet uwodzi i porzuca? :)
czy tu gdzieś jeden post bloga nie zaginął? Coś o robotach?
matka (p)Olka pisze…
wierny i spostrzegawczy ;-)
chyba chodzi o tempo "ulegania" ;-)

Popularne posty