Intuicja

Małe dzieci są jak psy. I to nie tylko dlatego, że lubią pożerać wszystko, co znajdą na podłodze i obsikują co popadnie (kto odzwyczajał dziecko od pieluchy, ten wie ;-). Dzieci mają instynkt, który mówi im co jest dla niech dobre a co nie. Zauważyłam, że dzieci unikają jedzenia, które im szkodzi (dlatego jak maluch nie lubi surówek niech nie je - naprawdę nie wszystkim one służą). Świetnie wyczuwają też... ludzkie intencje. Dlatego kiedy nie wiesz, co myśleć o nowo poznanej osobie - pokaż ją swojemu dziecku. Mały człowiek bez pudła szybko "wyczuje" osobnika.
Pierwszy raz zastanowiłam się nad tym fenomenem, kiedy odwiedził nas pewien, dość znany, terapeuta. Lenka (wtedy pogodna i otwarta trzylatka bez kompleksów) zareagowała jakby zobaczyła samego diabła. Wystraszoną zabrałam z pola rażenia i autentycznie się zaniepokoiłam - jej reakcja zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Ponieważ Lenka nie miała negatywnych doświadczeń, w których brałby udział człowiek podobny rzeczonemu, nie miałam logicznego uzasadnienia dla tej sytuacji. Wyjaśnienie, jakie mi się nasunęło leży na granicy "paranormalności" ale nieufności do faceta (wcześniej niemal wielbionego przeze mnie za swój terapeutyczny kunszt) nabrałam...

Komentarze

Popularne posty