Bielańskie klimaty - okiem architekta

Co prawda w Mokotów wsiąkłam bez reszty pokochawszy go miłością bezwarunkową, ale na "rodzinnych" Bielanach bywam dość często. Głównie w sprawach zawodowych. Dzisiaj dokonałam niezwykłego odkrycia. Jest taka uliczka na Starych Bielanach. Inna niż inne uliczki. Chyba najładniejsza uliczka w Warszawie. Nazywa się Płatnicza i ...aż dziw, że wcześniej na nią nie trafiłam...
Czekając na spotkanie postanowiłam się przejść po okolicy. W małej uliczce oświetlanej słabym światłem zabytkowych latarni gazowych (!) zauważyłam mały, biały domek z kolumienkami. Postanowiłam podejść bliżej. Okazało się, że za tym domkiem stoi następny - podobny. A za nim kolejny. Uliczka mnie zaczarowała. Omal nie połamałam obcasów na granitowym bruku ale postanowiłam zwiedzić ją do końca. Generalnie to jestem niereformowalną blokerką ale jak widzę takie klimaty to zaczynam marzyć o domku. O domku w mieście.
Domki na Płatniczej są cudne. Zupełnie bajkowe... I tak sobie szłam rozmarzona aż tu nagle: bach! Dostałam cios między oczy. Na jednej z małych działeczek, wśród domków z początku zeszłego wieku, wyrosła całkiem nowa połowa bliźniaka. Przytulona do nic a nic niepodobnego do siebie brata. Ble! - jak mawia Lenka gdy coś się jej nie podoba. Zgrzyt przeokrutny. Rozmarzenie szlag trafił. Rozbuchane ego kolegi architekta (lub koleżanki...) nie pozwoliło na zaprojektowanie czegoś małego, zgrabnego i nawiązującego do otoczenia. Albo brak asertywności i zawodowej przyzwoitości nie pozwolił mu na przeciwstawienie się ego inwestora. I tak, jak to zwykle w naszym kraju bywa - mamy piękny fragment miasta i ... wielką kupę na środku.

Komentarze

Anonimowy pisze…
Hej Olu,

Komentarz troche niezwiazany z tematem posta...:)
Wszystkiego co najlepsze dla Ciebie z okazji urodzin. Zebys miala mnostwo tematow do opisywania, marzen do zrealizowania i powodow do usmiechu kazdego dnia. Caluski.

Zasadzka
matka (p)Olka pisze…
Bardzo, bardzo dziękuję :-)

I ciepło pozdrawiam :-)

Ola
Anonimowy pisze…
Wszytskiego najlepszego z okazji urodzin :-) cichy wielbiciel i na dodatek rówieśnik - m.
Anonimowy pisze…
Oj, Ola... Warszawa taka jest. Kocham to miasto, ale to nie jest łatwa miłośc;)

Jezeli chcesz pooglądać ciekawe miejsca w Wawie, to zapraszam Cię serdecznie na Pragę. Tam to dopiero znajdziesz różnorakie "kwiatki"- od cudownych klimatycznych podwóreczek, z pieknymi klatkami schodowymi z drewnianymi schodami pomalowanych w kolory teczy (kto je tak odważnie maluje?!), oraz z malutkimi magicznymi wprost kapliczkami do... do no właśnie przyklejonych do nich nowoczesnych wypasionych apartamentowców :-p Niemniej, powiem, Ci szczerze, że niektóre są całkiem nieźle wkomponowane w Praski krajobraz. Jak chcesz wyśle Ci kilka foteczek, ktore zrobiłam tego lata na zachete do spacerów;)
Pozdrowionka!
Albertyna
matka (p)Olka pisze…
Oj, Pragę odkryłam niedawno :-) Nawet miałam napisać o tym ale jeszcze się mi to w głowie nie ułożyło :-))) Taka świecąca nocą w czarnej bramie kapliczka to czysta magia!

Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa :-)
Ściskam!

Popularne posty